
Interpunkcja w wyliczeniach
Każdy na wyliczenia ma swoją metodę. Niektórzy twierdzą nawet, że mają rację bardziej i ich jest „mojsza” ponieważ rzekomo należy do jakiś odgórnie stosowanych zasad.
[heart_this]
Zasady są proste i dość logiczne. Jeśli poszczególne punkty to pojedyncze wyrazy lub krótkie wypowiedzi nietworzące zdań, mamy do wyboru kilka opcji:
- nie używać znaków interpunkcyjnych,
- używać przecinka,
- używać średnika.
Ważne dla wszystkich tych rozwiązań jest to by wybraną zasadę stosować konsekwentnie w całej pracy, lub tekście a na koniec wyliczenia postawić kropkę.
Ja najczęściej stosuję przecinek do wyliczeń jednowyrazowych i średnik, kiedy
w samej treści punktu pojawiają się przecinki.
Jeśli wyliczenie stanowią niezależne, odrębne zdania będące np. wnioskami płynącymi z tematu wyliczenia rozpoczynanie od wielkiej litery i kończenie kropką wydaje się sensowną praktyką. Jeśli natomiast wyliczane zdania stanowią elementy pewnej całości możemy je rozpoczynać z małej litery i oddzielać np. przecinkiem.
Warto dążyć do tego, by poszczególne punkty były jednolite gramatycznie, a więc albo były zdaniami, albo równoważnikami. Jeśli jakimś cudem już dochodzi do wymieszania tych form, to można zastosować interpunkcję taką jak w przypadku zdań.
Teksty marketingowe i na witryny internetowe
W przypadku tekstów reklamowych i tych, które mają zdobić nasze strony w sieci sprawdzi się chyba najbardziej wersja najprostsza pozbawiona znaków interpunkcyjnych (kropki na końcu nie możemy pominąć). Wprowadzi to czystość w graficzną oprawę tekstu na stronie, a w przypadku tekstu reklamowego „nie zaśmieci” głównych tematów przekazu.
Co na to Adam Wolański?
„Na końcu wypunktowanych elementów tekstu składanych w osobnych wierszach można pomijać znaki interpunkcyjne z wyjątkiem kropki zamykającej zdanie.”
Adam Wolański, Edycja tekstów (s. 65)

